Content

Archiwum

[Naboo] Sprawa 001 - Transport

Re: [Naboo] Theed

Postprzez Opliko » 25 Kwi 2017, o 17:28

-Zaraz... Czyli to nie był technik? A przynajmniej nie ten? Wiedziałem że odpowiedzi były nagrane, ale myślałem że po prostu chciał sobie ułatwić życie programując droida by odpowiadał gdy ktoś wchodzi, lub potrzebował czasu na przygotowanie pułapki... - Chiss wstał z łóżka - To co jeszcze mam zrobić poza wyszukaniem kto mógł być twórcą programu przy drzwiach?
Informacja go zaskoczyła. Znał kilka osób które nie chciały odchodzić od swoich zajęć kiedy ktoś przychodził, a szczególnie gdy był to ktoś niechciany, więc praca nad droidem i panelem nie wydawała się mu ważna, ale teraz odkrycie choćby czasu przeprogramowania mogło bardzo pomóc w śledztwie. Tym bardziej jeśli uda się znaleźć trochę innych danych z tamtej okolicy... Jakiś droid mógł w końcu zobaczyć osobę wchodzącą do mieszkania. Być może to właśnie przygotowanie czegoś takiego zamiast zupełnego pozbycia się dowodów wcześniej pogrąży terrorystów.
Niestety nie wykluczało to udziału Tacesota w atakach. Być może zwyczajnie dał się zmanipulować i się zorientował co zrobił. A może współpracował z własnej woli, lecz zmienił w wyniku jakiegoś wydarzenia zdanie i zginął gdy rebelianci dowiedzieli się że zamierza ich zdradzić. Albo, co bazując na opowieściach które słyszał o antyimperialnych szaleńcach nie było wcale niemożliwe, uznał że poświęci życie by ukryć ślady które mogły doprowadzić śledczych do jego przyjaciół...
Image
Ilość eksplozji przetrwanych przez postać:
Ilość przetrwanych rzutów o ścianę:
Ilość zdrad:
Discord: opliko#3114
Awatar użytkownika
Opliko
Gracz
 
Posty: 265
Rejestracja: 22 Cze 2016, o 13:59

Re: [Naboo] Theed

Postprzez Maurice Alvane » 25 Kwi 2017, o 21:54

- Dokładnie. Poszperałbym dokładniej, gdyby mój czas nie został pożarty przez biurokrację... Cóż, przynajmniej to nie jest jednak taki ślepy zaułek jak się na początku wydawało - powiedział agent wypuszczając solidną porcję dymu - Cóż, to o co cię proszę to nieco delikatna sprawa. Jedną z osób z listy jest jeszcze zastępca komendanta. Zanim wydarzyło to, co się wydarzyło był na jakiejś misji bez opisu w bazie danych mojego dostępu. Wiem jak to brzmi, ale potrzebuję tych danych... - stwierdził, po czym powoli zaczął chodzić po pokoju.
- Sam zaś miałem zamiar jak najszybciej wywiedzieć się nieco o sprawie z więzieniem. Kilku więźniów ma zatajone dane i zostało przeniesionych w nieznane miejsce. Mam zamiar popytać tu i tam...
Image
Awatar użytkownika
Maurice Alvane
Gracz
 
Posty: 22
Rejestracja: 2 Lut 2017, o 11:08

Re: [Naboo] Theed

Postprzez Mistrz Gry » 27 Kwi 2017, o 19:53

Opliko został wypuszczony z kliniki niedługo po wyjściu swojego kolegi z policji. Jego ramię było już sprawne, odzyskało pełną ruchomość, jednak nadal odczuwał delikatny ból przy gwałtownych ruchach. Nie przeszkadzało mu to w pracy, więc od razu postanowił zabrać się do roboty. Jako pierwsze, postanowił dokończyć sprawdzanie droida. Przeglądając kody jego oprogramowania jeszcze w szpitalu zauważył pewien powtarzający się fragment i przeczucie mówiło mu, że musi to zbadać. Siedząc we własnym mieszkaniu, gdzie pracowało mu się znacznie wygodniej niż w biurze, zaczął ponownie przekopywać się przez kolejne linijki kodu. Opłaciło się. Powtarzający się fragment kodu zawierał dość nietypową funkcję i był raczej bardzo przestarzały. Wyglądało to tak, jakby ktoś próbował nieudolnie napisać program i poddał się, przekazał komuś lepszemu do roboty, a ta druga osoba po prostu zapomniała skasować mizerne próby poprzednika. Takie coś nie przeszkadzało w funkcjonowaniu programu, ale zostawiało pewiem charakterystyczny ślad, a przynajmniej dawało domysły, ze był ktoś jeszcze. Był to częsty błąd przytrafiający się niemal każdemu informatykowi, szczególnie kiedy pracował w pośpiechu. Widać ich niedoszły zamachowiec nie miał zbyt wiele czasu.

Kiedy z droida nie udało się wyciągnąć już nic więcej, Opliko zabrał się do poszukiwania danych o zastępcy komendanta. Tak, jak mówił jego partner, dane zostały utajnione i to tak wysokim poziomem bezpieczeństwa, że nawet oficerowie ISB nie mieli do nich dostępu. nie z takimi problemami się jednak już zmagał w przeszłości. Miał w zanadrzu kilka sztuczek, nie na każdej planecie nawet legalnych w użyciu policji, ale cel uświęca środki. Korzystając z hakerskiego oprogramowania ze swojego prywatnego komputera zaczął łamać kod służący zabezpieczeniu danych. O wykrycie nie musiał się bać, bo po podaniu haseł oficera ISB przy wejściu do bazy nikt nie monitorował jego obecności. Musiał jedynie po robocie wyczyścić wszelkie ślady swojej obecności, a to było już proste. Po załadowaniu programu strzyknął palcami i zabrał się do szybkiego klikania po ekranie komputera.

Będziesz musiał rzucić kostką na to, ile kodu uda ci się złamać i jakie dane z komputera wyciągniesz. Piszesz posta w tym temacie: viewtopic.php?f=184&t=2112&start=40
Rzucasz k20 wpisując komendę: [ dice]1d20[ /dice] (wywalić spacje z nawiasów)


***


Od razu z kliniki Alvane udał się do więzienia, które było celem ataku rebeliantów i w którym, jak miał nadzieję, znajdzie odpowiedzi na temat dziwnego przekierowania części więźniów. Więzienie znajdowało się około trzech standardowych godzin drogi od stolicy, niedaleko jednej z głównych dróg, więc sam dojazd był dość prosty. Kompleks więzienny składał się z kilkunastu budynków pogrupowanych w cztery bloki poodgradzane od siebie dodatkowymi murami i wieżyczkami strażniczymi. Zniszczenia w bloku C dokonane podczas ataku były widoczne jeszcze z zewnątrz. W tym momencie akurat jedna z wieżyczek była montowana przez droidy budowlane pod nadzorem inżynierów.

Maurice po okazaniu odznaki ISB bez problemów został wpuszczony na teren zakładu. Strażnik więzienny zaprowadził go prosto do bloku C, gdzie jak zostało mu powiedziane, akurat przebywał oficer dyżurny. Niestety dyrektor więzienia był nieobecny. Alvane ponoć minął się z nim po drodze, bowiem miał on właśnie przebywać w stolicy na spotkaniu z wojskowymi. Po krótkiej wędrówce dotarli do zabudowań. W jednej ze ścian budynku więziennego bloku C nadal widniała dziura, wszędzie krzątały się droidy, co chwilę donosząc kolejne materiały do rusztowań. Strażnik poprowadziła Alvane'a przez plac budowy do oficera stojącego właśnie nad jakimiś planami i wydającego polecenia inżynierom. Kiedy tylko zobaczył nadchodzącego gościa, zwrócił się w jego stronę. Twarz miał brudna i zmęczoną, nie ucieszył się na widok oficera ISB, który zwiastował pewnie kolejne kłopoty. Najwyraźniej remont był dużo trudniejszy niż pilnowanie siedzących w calach skazańców.

- Kogo znowu diabli niosą? Kim pan jest i czego tu szuka? Już złożyłem ze trzy raporty...
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Naboo] Theed

Postprzez Maurice Alvane » 2 Maj 2017, o 22:36

Zniszczenia były powoli naprawiane, ale mimo wszystko widać było po nich że grupy buntowników zdążyły nauczyć się korzystać ze zrabowanego sprzętu. Przepalenia po blasterach, dziury w ścianach i... Czy mu się zdawało, czy widział ślady po broni sonicznej? Wysiadł z pojazdu i został poprowadzony przez młodą stopniem strażniczkę przed oblicze zmęczonego kolegi ślęczącego nad planami odbudowy. Podkrążone oczy, irytacja w głosie, widocznie ta opisywana w przewodnikach turystycznych "uspokajająca atmosfera dziewiczej planety Naboo" nie dotyczyła miejscowych. Trzeba po raz kolejny spróbować rozluźnić atmosferę.

-Spokojnie, ja nie jestem tu po to aby po raz kolejny prosić o sprawozdania z budowy - powiedział w miarę łagodnym tonem - Maurice Alvane, ISB. Zostałem tu oddelegowany by pomóc w dojściu do rebeliantów. - nie było sensu tego ukrywać, pytania jakie chciał mu zadać tak czy siak odkryłyby cel jego przybycia - Chorąży Coneren jak mniemam? Nie obrazi się pan, ale czytałem pańskie akta. Dowództwo ma o panu bardzo dobre zdanie, tak między nami mówiąc nawet jest pan wysuwany do awansu - nieoficjalna informacja z akt, może taka radosna wiadomość nieco rozluźni naszego drogiego klawisza - Liczyłem, że mógłby mi pan pomóc...
Image
Awatar użytkownika
Maurice Alvane
Gracz
 
Posty: 22
Rejestracja: 2 Lut 2017, o 11:08

Re: [Naboo] Theed

Postprzez Mistrz Gry » 4 Maj 2017, o 06:45

- Ech, yyy dziękuję. Proszę za mną, znajdziemy jakiś terminal. Dowódcy dzisiaj nie ma, ale pomogę panu, w czym tylko będę mógł.

Skierowali się do budynku bloku C. Weszli przez główny hol, już naprawiony. Wszędzie widać było świeże ślady po remoncie. Widać też było wzmocnienie zabezpieczeń. W ścianach zamontowano jeszcze nieużywane bariery energetyczne, dodatkowe działka na korytarzu w kluczowych miejscach i pułapki energetyczne na suficie. Klucząc wśród krótkiego labiryntu korytarzy dotarli w końcu do gabinetu oficera. Ten zaprosił swojego gościa do środka.

- To co chciałby pan wiedzieć o ataku i rebeliantach?

***


Trwało to długo, ale Oplio w końcu mógł stwierdzić, że jest zadowolony z rezultatów swoich działań. Po złamaniu większości kodu, uzyskał kilka cennych informacji. Nawet więcej niż kilka, bowiem dostał listę wszystkich miejsc, gdzie miał działać zastępca komendanta. Wśród nich kilka razy powtarzał się adres budynku mieszkalnego na przedmieściach, co wyglądało, jakby tam miał swoją bazę wypadową do działań. Było to dość powszechne, kiedy oficer policji działający pod jakąś przykrywką musiał przyjmować nową tożsamość. Podany był tez cel jego misji: rozpracowanie przemytników przyprawy. Wydawałby się on całkiem logiczny do całej otoczki tajemniczości, jaką wykazywały działania Jeersa, ale Opliko zauważył jeszcze coś. Ktoś grzebał w tych danych, zmieniając i nadpisując cel i usuwając kilka z miejsc pobytu. Udało mu się odzyskać tylko jedno. Kolejny adres na przedmieściach, który tym razem po sprawdzeniu mapy, okazał się starym magazynem.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Naboo] Theed

Postprzez Opliko » 6 Maj 2017, o 20:35

W takich sprawach trzeba działać dyskretnie, ale usuwanie tego typu danych z pewnością byłoby przesadą. Zresztą Chiss nie był pewien czy przypadkiem nie jest to zabronione nawet dla zastępcy komendanta. Te dane tu były po to, by uprawnione służby mogły sprawdzić działania danej osoby. Zresztą samo ukrywanie tak wielu danych sprawiało że zdrajca mógł długo działać na wyższych szczeblach, bo jedynie jego przełożeni mogli go sprawdzić. Brakowało mu tu dostępu do wszystkich zebranych danych, jednak na razie działał z policją, więc musiał się dostosować. Ale na szczęście zastępca nie potrafił, albo nie miał czasu na usunięcie danych porządnie, ukrywając sam fakt tego że zostały usunięte.
Opliko wyciągnął komunikator i spróbował skontaktować się z Mauricem. Znowu trzeba było sprawdzić podejrzane miejsce, lecz tym razem Chiss nie zamierzał się zaskoczyć. Jednak wolał powiedzieć o planach oficerowi Alvane. Zawsze mogą pojawić się nieprzewidziane okoliczności i może potrzebować jego pomocy, a wówczas lepiej żeby przynajmniej znał adres. Zresztą to on chciał sprawdzić zastępce komendanta, więc jeśli będzie wolał samemu sprawdzić ten trop Opliko nie będzie mu przeszkadzał.
W sumie chiss nawet ucieszyłby się gdyby miał towarzystwo współpracownika, albo czas na robienie czegoś innego. To co znalazł w droidzie samo w sobie nigdzie nie prowadzi, jednak informacja o tym że były zamieszane w to przynajmniej dwie osoby pozwoliłaby na łatwiejsze znalezienie czasu zabójstwa, a być może nawet osób. Przeglądanie wszystkich nagrań i innych danych z okolicy domu technika z ostatnich kilku tygodni zajęło by wieczność, jednak wiedząc że szuka się najpewniej grupy osób, lub kogoś z już przeprogramowanym droidem można było to skrócić znacząco.
Sam kod też mógł pomóc. Być może terroryści nie mieli zbyt uzdolnionych programistów i po próbie zmiany oprogramowania droida zatrudnili kogoś z zewnątrz. Opliko nie miał doświadczenia z tymi rzeczami na Naboo, ale jak się popyta i przedstawi jako klient może uda mu się znaleźć ludzi gotowych robić tego typu rzeczy nie zadając pytań. Oczywiście zawsze mniej doświadczony człowiek mógł po prostu dostać pomoc kogoś lepszego także należącego do organizacji, jednak wtedy ten ślad by się urwał do momentu znalezienia albo większej ilości kodu stworzonego przez tamtego amatora, albo kogoś kto będzie kojarzył osoby które się pasjonowały zawodem slicera, lecz skończyły inaczej. Przy czym to drugie najpewniej i tak nie da żadnych poszlak.
Image
Ilość eksplozji przetrwanych przez postać:
Ilość przetrwanych rzutów o ścianę:
Ilość zdrad:
Discord: opliko#3114
Awatar użytkownika
Opliko
Gracz
 
Posty: 265
Rejestracja: 22 Cze 2016, o 13:59

Re: [Naboo] Theed

Postprzez Maurice Alvane » 8 Maj 2017, o 22:16

Zakłopotanie, cóż zawsze to jakaś zmiana na lepsze od irytacji. Strażnik prowadził go przez blok C, miejsce wydarzeń z ataku. Powoli odbudowywany jednak nadal nosił ślady zniszczeń wizualizujące to co czytał w aktach. Główny holl jednak nie pozwalał na nic takiego, był czysty i tylko wyłączone urządzenia sugerowały że kiedyś to miejsce było zniszczone. Alvane usiadł na wskazanym miejscu.
- Chciałbym zacząć od najbardziej palącego pytania - stwierdził. Jego obecna emocja zwiększała szansę na fałszywą nutę - akta bloku C mają całkiem pokaźną ilość nazwisk bez zarzutu i obecnego miejsca pobytu. Chciałbym zdobyć te informacje.
Image
Awatar użytkownika
Maurice Alvane
Gracz
 
Posty: 22
Rejestracja: 2 Lut 2017, o 11:08

Re: [Naboo] Theed

Postprzez Mistrz Gry » 12 Maj 2017, o 01:30

- Niepełne akta? Niemożliwe. Sam przenosiłem dane z serwerów bloku C po ataku celem ich ponownego zabezpieczenia i wszystko się zgadzało. O jakich przypadkach pan mówi? A zresztą, prosze tu podejść i spojrzeć, znajdę zaraz te akta.

Obsługujący Maurice'a strażnik podszedł do konsoli i otworzył bazę danych więźniów przetrzymywanych w placówce. Kiedy wyświetliło się właściwe pole, Alvane podał nazwiska więźniów, co do których według niego brakowało danych. Strażnik wyszukał je w bazie po czym otworzył pierwsze akta z brzegu. Kiedy to zrobił, jego oczy rozszerzyły się ze zdumienia. W bazie brakowało tych samych informacji, których poszukiwał Alvane. Strażnik zaczął szybko przeglądać kolejne rekordy, za każdym razem natrafiając na niepełne informacje, aż w końcu trafił na akta, w którym poszukiwane dane były. Odhaczył je z listy, po czym udało mu się znaleźć jeszcze czterech więźniów, co do których dane były uzupełnione.

- Nie rozumiem tego - stwierdził. - Gdzieś te dane zniknęły. Nie wiem, czy na skutek błędu systemu, czy ktoś celowo je usuwał. W każdym razie ta piątka nadal je ma. Jeśli ktokolwiek w nich grzebał, widać zrobił to niedokładnie albo coś mu przeszkodziło. Z wpisów wynika, że ci więźniowie zostali przewiezieni do innego więzienia na Naboo. Dziwne. czemu nie trafili do bloku B jak reszta...

Rozmowę z oficerem przerwał odgłos komunikatora Alvane. To jego partner próbował się z nim skontaktować. Być może też dowiedział się czegoś ciekawego
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Naboo] Theed

Postprzez Maurice Alvane » 17 Maj 2017, o 22:39

To coś robiło się z każdym momentem lepsze. Zniszczone dyski, zabity funkcjonariusz, włam do wojskowej bazy danych. Rebelianci zdecydowanie chcieli namieszać, ale byli bardzo nieostrożni. Z kolei zdziwienie strażnika wydawało się autentyczne, z resztą gdyby on to usunął miałby kilkanaście lepszych sposobów na zrobienie tego. Cholera, mógłby sprawić że kompletnie by zniknęli. Zaczynam zerkać na pozostałe dane.
- Wtedy jest możliwość odzyskania ich z dysku. Właściwie przydzielony mi jako partner policjant powinien dać radę - w tym właśnie momencie rozbrzmiał komunikator - O wilku mowa, Witaj Opliko, mam dla ciebie więcej zaginionego kodu - ktoś grzebał w bazie danych więzienia, ale zrobił to niedokładnie.
Image
Awatar użytkownika
Maurice Alvane
Gracz
 
Posty: 22
Rejestracja: 2 Lut 2017, o 11:08

Re: [Naboo] Theed

Postprzez Opliko » 19 Maj 2017, o 23:39

-To chyba spotkałem działanie tej osoby. W danych zastępcy znalazłem informacje o jego misji: miał rozpracować jakiś przemytników. Dyskretność działań tu pasowała, a miejsca w których działał wydawały się to potwierdzać. Jednak ktoś próbował usunąć część z nich. Udało mi się odzyskać adres jakiegoś magazynu. Mam się tym zająć, czy może wolisz iść ty?
Czyli więzienie było dobrym tropem pomyślał Chiss. Być może atak na nie miał na celu tylko spowodować zamieszanie by nie zauważono dziwnych zdarzeń wewnątrz... Albo to on pozwolił na rozpoczęcie działań przestępcom.
Image
Ilość eksplozji przetrwanych przez postać:
Ilość przetrwanych rzutów o ścianę:
Ilość zdrad:
Discord: opliko#3114
Awatar użytkownika
Opliko
Gracz
 
Posty: 265
Rejestracja: 22 Cze 2016, o 13:59

Re: [Naboo] Theed

Postprzez Maurice Alvane » 25 Maj 2017, o 22:12

Czyli jednak z zastępcą było coś nie tak. On albo ktoś inny chciał ukryć te dane. Dlaczego? Alvane westchnął i spojrzał to na strzępki danych, to na holoobraz Chissa.
- Najlepiej będzie jeśli zajmiemy się tym razem. Dobrze by też było abyś zajął się również tymi znikającymi danymi z serwerów więzienia. Być może zajęła się tym jedna i ta sama osoba, co naszym denatem... Ja spróbuję jeszcze czegoś się dowiedzieć, a potem spotkamy się przed tym miejscem. Wyślij mi koordynaty.
Obejrzał się na siedzącego przed nim strażnikiem.
- Czuję w kościach, że to ma związek z owym atakiem. Pamięta pan coś o nich poza nazwiskami? Za co siedzieli, jak się zachowywali, cokolwiek?
Image
Awatar użytkownika
Maurice Alvane
Gracz
 
Posty: 22
Rejestracja: 2 Lut 2017, o 11:08

Re: [Naboo] Theed

Postprzez Opliko » 27 Maj 2017, o 18:48

-Nic nie obiecuję, ale spróbuję sprawdzić więzienie. Powiadom mnie kiedy będziesz gotowy do drogi. Już przesyłam ci te koordynaty. - po powiedzeniu tego Opliko wpisał koordynaty magazynu i przesłał je oficerowi Alavne. W sumie spodziewał się że Maurice skończy wcześniej swoje zadanie, niż on.
Jednak teraz trzeba było przejść do pracy nad systemem więzienia. Miał nadzieję że ma poziom dostępu wystarczający by robić coś bez włamywania się. Zresztą dobrze by było gdyby miał jakikolwiek dostęp, gdyż bez tego dostanie się do systemu więzienia będzie przynajmniej bardzo trudne, jeśli nie prawie niemożliwe. Mógł użyć swoich specjalnych kodów, ale miał nadzieję że nie będzie musiał.
Niestety także nadzieja była jedyną rzeczą która sprawiała, że uważał że cokolwiek znajdzie. Nic nie gwarantowało że w wiezieniu nie było kogoś kto poradził sobie z usunięciem wszystkiego lepiej niż zastępca komendanta, czy ktokolwiek robił to w jego zapisach.
Wrócił więc do swojego komputera by zacząć robotę. Mimo wątpliwości trzeba przynajmniej spróbować.
Image
Ilość eksplozji przetrwanych przez postać:
Ilość przetrwanych rzutów o ścianę:
Ilość zdrad:
Discord: opliko#3114
Awatar użytkownika
Opliko
Gracz
 
Posty: 265
Rejestracja: 22 Cze 2016, o 13:59

Re: [Naboo] Theed

Postprzez Mistrz Gry » 2 Cze 2017, o 06:54

- Niestety nie. Widać musieli nie sprawiać problemów to i nikt nimi specjalnie się nie interesował. Mamy tu dużo groźniejszych od nich, którzy pochłaniają naszą uwagę wystarczająco mocno. Obawiam się, że nie jestem w stanie już panubwięcej pomóc, nic więcej nie wiem. Jeśli pan sobie życzy, mogę skopiować te dane. Oczywiście za pokwitowaniem. Jeśli mogę coś zasugerować, to dobrze byłoby też sprawdzić placówki, do których tych więźniów niby przeniesiono. Ja będę wyjaśniał sprawę z dyrektore, jak wróci, ale mogę działać jedynie w obrębie tego więzienia.

Sprawa w więzieniu wydawała się zakończona. Być może Opliko wyciągnie coś więcej z danych, ale wydawało się, że reszta śladów została już zatarta. Może w placówkach, do których ponoć przeniesiono więźniów znajdą dalsze poszlaki, a może nie. W każdym razie teraz głównym celem pozostawał magazyn, którego koordynaty znalazł jego partner.

***


Opliko spakował niezbędny sprzęt, sprawdził wszystko jeszcze raz i udał się na znalezione współrzędne, które przekazał też Maurice'owi. Na miejsce dotarł jeszcze przed nim, woęc wysiadając z policyjnego ścigacza miał czas by rozejrzeć się po okolicy.

Magazyn znajdował się w bocznej części kosmoportu stolicy, jednak w odległości już na tyle od niego dużej, że kręciło się w okolicy znacznie mniej istot. Galopujące za swoimi sprawami tłumy zostały zastąpione przez pojedyncze osoby bądź małe grupki, przechodzące co jakiś czas w okolicy. Sam budynek nie wyróżniał się niczym szczególnym od okolicznych zabudowań. Z 3 stron otoczony ulicą, z czwartej przylegał do ściany innego, wyższego budynku. Posiadał w sumie 5 bram rozmieszczonych w różnych miejscach. Posiadał też, jak na magazyn przystało, mało okien. Jedynie dwa małe okienka widniały z jednej ze stron budynku, wysoko na trzeciej kondygnacji.Sugerowało to, że może mieścić się tam jakieś biuro bądź pomieszczenie kontrolne do maszyn załadunkowych. Opliko zakończył obchód budynku przed jedną z bram. Opuszczane do ziemi wrota były niedomknięte, niedużo, ale na tyle, że pozwalały na przeciśnięcie się pod nią do wnętrza. W tej chwili nadjechał właśnie sierżant Alvane, zatrzymując swój pojazd obok swojego kolegi. Byli już w komplecie i mogli rozpocząć pracę.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Naboo] Theed

Postprzez Opliko » 4 Cze 2017, o 00:02

-Na zewnątrz czysto, sytuacja wewnątrz nieznana. Nie spodziewałbym się masy uzbrojonych rebeliantów, ale jeśli ktoś tam jest to raczej nie będzie przyjaźnie nastawiony, więc mam nadzieję że wziąłeś blaster. - Opliko mówiąc to wyciągnął swój pistolet Charric. -Wejdę pierwszy. A i uważaj pod nogi, nie chcę byśmy wpadli w to samo w co ja wdepnąłem u technika.
Chiss, nie czekając na odpowiedź agenta ISB udał się w stronę uchylonej bramy i zajrzał do środka. Wchodzenie nawet nie patrząc co jest wewnątrz było by głupie. Oczywiście zawsze istniała możliwość że w środku jest ciemno... Ale nawet jeśli było by za ciemno dla ludzi, Chissowie mieli lepszy pod tym względem wzrok. Z pewnością byli daleko od niektórych obcych, ale mogło pozwolić na zauważenie czegoś ważnego co umknęło by innym.
Image
Ilość eksplozji przetrwanych przez postać:
Ilość przetrwanych rzutów o ścianę:
Ilość zdrad:
Discord: opliko#3114
Awatar użytkownika
Opliko
Gracz
 
Posty: 265
Rejestracja: 22 Cze 2016, o 13:59

Re: [Naboo] Theed

Postprzez Maurice Alvane » 14 Cze 2017, o 23:51

- Przyjąłem, nie sądzę jednak aby ktokolwiek się nas spodziewał. - odszepnąłem.
Nie wyciągnąłem broni, ufałem w szybkość mojej ręki gdyby ewentualnie doszło do konfrontacji. Z jakiegoś powodu nie wydawało mi się, że to zastępca był wtyką w szeregach imperium, raczej spodziewałem się... innych powiązań. Niemniej, przyjęcie że będzie strzelać bez ostrzeżenia uznałem za wątpliwe, dlatego nie było warto odbierać sobie pozory pokojowego nastawienia...
Image
Awatar użytkownika
Maurice Alvane
Gracz
 
Posty: 22
Rejestracja: 2 Lut 2017, o 11:08

Re: [Naboo] Theed

Postprzez Mistrz Gry » 20 Cze 2017, o 06:37

Opliko zajrzał przez szparę pomiędzy podłożem a drzwiami wjazdowymi magazynu. Wnętrze budynku było ciemne i nieoświetlone. Przy nikłym świetle oczy chissa rozpoznały jednak kształty najprzeróżniejszych ładunków, od skrzyń zapakowanych już do transportu, po części leżące przy pustych jeszcze opakowaniach. Przy jednej ze ścian po lewej stał też podnośnik, którym posługiwano się przy załadunku. Nie zauważył natomiast żadnego ruchu. Magazyn wydawał się pusty, co było trochę dziwne zważywszy na porę dnia. Mimo, że okolica nie była zbyt tłoczna, to jednak w ciągu dnia tego typu budynek powinien być obsługiwany przynajmniej przez kilkuosobową załogę.

Nie tracąc jednak więcej czasu, Opliko przecisnął się pod drzwiami magazynu. Stając na nogach, wciąż trzymając broń w pogotowiu, rozejrzał się już dokładniej po całym pomieszczeniu. Tak jak zauważył wcześniej, po lewej stronie przy ścianie stał podnośnik służący do transportu towarów, za nim zaś była mała winda, prowadzącą do kontrolnego pomieszczenia na drugim piętrze, z którego rozciągał się widok na cały magazyn. Przyglądając się skrzyniom, zauważył, że składowano tu głównie części do różnego typu statków i ich poszczególnych układów. Po prawej stronie były też skrzynie z materiałami budowlanymi. Sam magazyn mógł pomieścić znacznie więcej towarów niż teraz się w nim znajdowało, najwyższy stos ułożony ze skrzyń miał może ze 3 metry. Całe pomieszczenie wydawało się jednak niczym wymarłe.

- Czysto. Wchodź - szepnął do swojego partnera.

Maurice wśliznął się do środka podobnie do swojego partnera, także bedąc cały czas w pogotowiu. Kiedy znalazł się w środku, chwilę trwało zanim przyzwyczaił swoje oczy do ciemności. Światła było mało, ale przy wejściu, przy którym właśnie stali, trochę promieni słońca oświetliło jeszcze podłogę. Dzięki temu Alvane zwrócił uwagę na ślady kurzu, jakie się na niej znalazły. Poza piaskiem i kurzem startym przez nich podczas czołgania się, w warstewce kurzu widoczne były jeszcze tylko jedne jedyne ślady stóp, prowadzące w stronę windy. Ktoś był tutaj całkiem niedawno, ale patrząc na to, że winda znajdowała się na parterze, mógł opuścić budynek jeszcze przed ich przybyciem.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Naboo] Theed

Postprzez Opliko » 24 Cze 2017, o 12:33

-Chyba nikogo tu nie ma. - powiedział Chiss kierując się już spokojniej do windy. Wciąż był gotów do ewentualnej walki. W sumie było to chyba bardziej przyzwyczajenie niż racjonalna decyzja, choć z pewnością ostrożności nigdy nie było za wiele.
Zupełnie jak w holofilmach. Detektywi trafiający do opuszczonego magazynu... Mam nadzieję że nie skończy się to tak jak zwykle się tam kończyło. pomyślał Opliko. Nie spodziewał się dramatycznej konfrontacji ze złoczyńcami jak to nieraz przedstawiano w dziełach kultury, ale to skojarzenie było dla niego zbyt oczywiste.
-Chyba musimy sprawdzić pomieszczenie kontrolne. Jeśli właściciel i pracownicy nie zaniedbali swoich obowiązków może uda się znaleźć listę składowanych tu rzeczy. Może to wyjaśni dlaczego zastępca komendanta tu był i nie chciał by ktoś o tym wiedział. - Opliko powiedział do Maurice'a.
Najpewniej było to po prostu miejsce jakiś spotkań. Być może jednak to przechowywane tu przedmioty były powodem do odwiedzenia magazynu przez zdrajcę. No, możliwego zdrajcę. Usuwanie danych z baz Policji z pewnością było podejrzane i pewnie nielegalne, ale być może istniało inne wytłumaczenie. W końcu jaki powód by zwrócić się przeciwko Imperium mógł mieć?
Image
Ilość eksplozji przetrwanych przez postać:
Ilość przetrwanych rzutów o ścianę:
Ilość zdrad:
Discord: opliko#3114
Awatar użytkownika
Opliko
Gracz
 
Posty: 265
Rejestracja: 22 Cze 2016, o 13:59

Re: [Naboo] Theed

Postprzez Mistrz Gry » 10 Lip 2017, o 20:51

Maurice tylko skinął głową na słowa chissa i razem z nim udał się w stronę windy. Gdy do niej dotarli, światła zaczynało być na tyle mało, że partner Opliko zapalił małą kieszonkową latarkę i oświetlił ich najbliższa okolicę. Także tutaj w warstwie kurzu zalegającego na podłodze dało się zauważyć wydeptaną ścieżkę, z wyraźnie widocznymi odciskami butów należącymi do jednej osoby. Poza tą trasą pył wokół był nienaruszony, co dawało podstawy sadzić, że magazyn mógł byc używany ostatnio wyłącznie przez śledzonego przez nich zastępcę komendanta.
Winda była sporej wielkości, spokojnie dałoby się zmieścić na niej kilkadziesiąt ton sprzętu i towarów. Być może kiedyś magazyn miał drugie piętro, na którym też składowano towary. teraz jednak winda prowadziła jedynie do pomieszczenia kontrolnego umieszczonego tak, by mieć widok na cały magazyn. Weszli obydwaj na podnośnik i nacisnęli przycisk jazdy w górę. Winda zgrzytnęła przeraźliwie i ruszyła wolno w kierunku wyższego piętra, błyskając przy okazji pomarańczowymi światłami ostrzegawczymi.
- No to ze skradania nici - stwierdził pesymistycznie Maurice wyciagając przy okazji swoją broń.
Winda zatrzymała się z takim samym hałasem z jakim ruszyła. Po tym nastała cisza i magazyn ponownie pogrążył się w martwym półmroku. Przed sobą mieli drzwi do pomieszczenia kontrolnego. Wychylając się trochę w bok opliko zauważył przez szybę kontrolki pomieszczenie z deską rozdzielczą do dźwigów i zawalone papierami biurko. dalej były chyba jakieś drugie dźwi, jednak dalszy obraz pomieszczenia był już trudny do oświetlenia z miejsca, w którym się znajdowali. Chiss podszedł do drzwi. Maurice już stał przy nich i zastanawiał się nad ich otwarciem. Same wejście było dość solidnie zabezpieczone. Drzwi wzmocniono i zabezpieczono zamek kodem szyfrującym. Nie było to nic niezwykłego w magazynach, gdzie w tego typu pomieszczeniach często trzymano również sejf z kredytami za sprzedany towar, stanowiło jednak kolejną przeszkodę. Obok drzwi znajdował się panel z klawiaturą numeryczną, gdzie każda cyfra miała przypisane też litery z alfabetu w basicu. Światło rzucane przez latarkę Maurica padło też na wydrapany w ścianie obok drzwi napis "Fambaa".
- To, co robimy Opliko. Zhakujesz to?

Możesz próbować zgadnąć kod lub zhakować panel. Jeśli chcesz hakować, to rzucasz k20.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Naboo] Theed

Postprzez Opliko » 16 Lip 2017, o 21:58

Magazyn stawał się dla Chissa coraz bardziej interesujący. Najprostsza teoria z miejscem spotkań się praktycznie rozsypała, jednak to co zostało prezentowało ciekawe możliwości. Być może magazyn wcale nie był wykorzystywany do przechowywania jakiś materiałów, a jako swoista baza operacji. W końcu nawet jakby ktoś niepożądany wszedł tutaj nie szukał by niczego w systemie komputerowym, bo co może tam być? Do zrabowania tego miejsca nie potrzeba się męczyć z zamkami.
Trzeba było jednak zająć się zamkiem. "Fambaa"... To chyba było jakieś lokalne zwierze. Chyba nikt nie był na tyle głupi by umieścić hasło obok zamka, więc to musiała być tylko podpowiedź... Do czego więc mogła się odnosić? Raczej coś blisko związanego, bo gdyby było to tylko jakieś dalekie skojarzenie równie dobrze można by nie dawać żadnej podpowiedzi. Może to co te zwierzęta jadły? Gdzie żyły? Kto je hodował? Gdyby tylko Opliko znał odpowiedź na którekolwiek z tych pytań... Nie, zaraz! Przecież na Naboo zwierzęta hodowali głównie ci prymitywni... Jak im było... O! Gunganie!
-Nie wiem czy będzie to potrzebne. -Nuruodo'plik'oiiri odpowiedział na pytanie Alvane -Jest tu chyba wskazówka. Jeśli dobrze pamiętam Fambaa to gatunek zwierząt hodowanych przez tutejszą rasę Gungan. Być może więc to ta nazwa jest hasłem. W każdym razie byłoby to szybsze niż włamywanie się.
Niebieskoskóry wstukał więc ciąg na klawiaturze numerycznej. Po chwili drzwi się otworzyły. Zadziałało! Popisanie się intelektem przed kimś z ISB dawało mu pewną satysfakcję. Choć nigdy nie był fanem tej konkurencji między służbami.
-Trudne to to nie było. No to teraz tylko sprawdzić co się tu działo.
Chiss powoli wszedł do pokoju. Powoli, bo rozglądał się w poszukiwaniu pułapek. Świadomość że gdyby coś się stało nie był to sam była pewnym rozluźnieniem, ale i tak nie zamierzał dać się zaskoczyć.
Image
Ilość eksplozji przetrwanych przez postać:
Ilość przetrwanych rzutów o ścianę:
Ilość zdrad:
Discord: opliko#3114
Awatar użytkownika
Opliko
Gracz
 
Posty: 265
Rejestracja: 22 Cze 2016, o 13:59

Re: [Naboo] Theed

Postprzez Mistrz Gry » 25 Lip 2017, o 20:49

W środku panowała cisza i półmrok jak w reszcie magazynu, a sam pokój wyglądał na znacznie częściej uczęszczany. Pierwsze, co rzucało się w oczy w świetle latarki, to porozkładane po szafkach i stolikach różne stosy papierów i planów. Były ułożone składnie i w równe kupki. Widać, że ktoś chciał zachować tutaj porządek. W rogu pomieszczenia, przy stoliku z automatem do kawy, stała skrzynka z narzędziami, na wpół otwarta, z której wystawało sporo kabli i - jeśli Opliko dobrze spostrzegł z tej odległości - kilka czujników wyglądających jak fotokomórki. Poza tym w pomieszczeniu był też pulpit do obsługi dźwigu, na którym widać było w śladach kurzu, ze tez często coś na nim rozkładano oraz drzwi. Kolejne durastalowa przegroda była umieszczona naprzeciw ich wejścia i prowadziła do następnego, trochę mniejszego pomieszczenia.
- Idź pierwszy, ubezpieczam cię - za sobą usłyszał szept Maurica.
Opliko ostrożnie ruszył do przodu, skradając się w stronę zamkniętych drzwi. te nie miały już żadnego zamka, więc kiedy znalazł się w odpowiedniej pozycji, jedynie otworzył je za pomocą sąsiedniego panelu. Światło latarki gwałtownie oświetliło to, co znajdowało się za drzwiami. W pomieszczeniu nie było nikogo. Stało w nim jedynie łóżko, z bezładnie rozrzuconą na nim pościelą, stolik, na którym leżał datapad i torba podróżna, z której widać było stos ubrań. Kiedy weszli jeszcze do pomieszczenia, tuż za łóżkiem, po jego drugiej stronie, zauważyli trzy walizki, stojące jedna przy drugiej. To było wszystko, nie zauważyli swojego głównego podejrzanego, ale mieli mnóstwo potencjalnych poszlak, aż nie było wiadomo, do czego zabrać się najpierw.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

PoprzedniaNastępna

Wróć do Archiwum

cron