I dolecieli.
Korelia, podobnie jak większość planet w sektorze, jest formalnie autonomiczna, lecz jej lokalizacja sprawia, że w rzeczywistości znajduje się w bezpośredniej strefie wpływów Imperium Galaktycznego. Bliskie stosunki gospodarcze oraz proimperialne nastroje znacznej części jej mieszkańców połączone ze stoczniami na orbicie czynią z niej wartościowego sojusznika Nowego Ładu. Nawet teraz, w dobie licznych niepokojów w tym galaktycznym państwie, w systemie tym panuje względny spokój, choć pomaga temu też zwiększona ochrona stoczni orbitalnych, które mogłyby być głównym celem wszelkiej maści rebeliantów.
Ich statek wyszedł z nadprzestrzeni wśród dziesiątek innych małych jednostek. Korelia to nie tylko wielkie stocznie, ale też wielki targ, na który przybywają istoty z całej Galaktyki. Stolica, Coronet, stanowi punkt spotkań wszelkiej maści dyplomatów i handlowców, a w jej "ciemniejszych" dzielnicach swoje źródło mają również te mniej legalne sprawy. W przeciwieństwie jednak do Przestrzeni Huttów, tutaj panuje pełna kultura, a sprawy załatwia się w rękawiczkach. Nawet tutejsze gangi udają zwykłe, krwiożercze korporacje handlowe.
Sama planeta jest jednak dość przyjemna. Zdecydowana większość przemysłu została wyniesiona na orbitę, co pozwoliło zachować zdrowe powietrze i dużo roślinności. Gdy Zaahr wyjrzał przez iluminatory zobaczył wielkie plamy zieleni na rosnącej im przed oczami kuli.
- Dobra nowy szefie, to gdzie lądować?
Zaahr z satysfakcją zauważył, że Iskierka z irytacją przyjęła informacje o ugadywaniu się Lugrulka z Huttami. Zdecydowanie wolała nie mieszać do tej sprawy ślimaków.
Elena po odespaniu i najedzeniu się, stała razem z resztą w kokpicie. Patrzyła na plecy wielkiego czerwonego gościa, zastanawiając się, co o nim tak właściwie myśleć. Bez wątpienia sprzedałby ją, gdyby tylko miał na tym zyskać, ale jednocześnie potrafił zadbać o swój interes. Jej uwagę w końcu również przyciągnęła planeta i nieświadomie otworzyła oczy ze zdumienia. Dopiero teraz wyobraziła sobie, ile w takim miejscu będzie miała możliwości, by użyć swoich zdolności.