Nazwa postaci: Ainslie Iristov
Rasa: Chiss
Profesja: Programistka, wojskowy informatyk
Data Urodzenia: 40 ABY
Wygląd:
Chissankę mierzy dość standardowe jak na swój gatunek 1,70 m. Co do odzieży, upodobała sobie szczególnie kolor czarny, wobec czego, zazwyczaj więc nosi czarne albo beżowe luźne tuniki i szaty. Nie gardzi jednak w luźniejszych od pracy dniach czarną, skórzaną, zwykłą kurtką plus dżinsami, chociaż wygląd jest dla niej bardzo ważny i potrafi poświęcić mu sporą ilość bezproduktywnego czasu. Zdobią ją jedynie różne bogato zdobione srebrne dodatki biżuterii. Na to wszystko zakłada ciemno szary płaszcz zakrywający ubranie, z dobrego gatunku materiału. Czarne włosy sięgają kobiecie do ramion, są zwykle rozpuszczone, prawie nigdy nie układa ich w choćby najprostszą fryzurę. Przeciętnej budowy i postury, także bynajmniej do osób bardzo chudych nie należy. Jej skóra ma odcień jasnego błękitu, dzięki czemu raczej nie zginie w tłumie. Porusza się bezszelestnie, podobnie do kota i z właściwym mu wdziękiem.
Ekwipunek
Mały sztylet, blaster, amunicja do blastera.
Plotki
Szepty najrozmaitsze na gustownie i wyrafinowanie urządzonym korytarzu… nie cichną bynajmniej z olejną godziną.
„ Kimże ona jest? Wszystko idzie jej jak z płatka, a milczy. Odzywa się wtedy tylko, kiedy czegoś potrzebuje. Ciekawe jakie przestępstwo popełniła. I gdzież to znika tyle czasu, pomiędzy wykładami. Dziwna jakaś. Zupełnie jej nie rozumiem. Chociaż mówią, że miewa dzikie pomysły.”
Ma bardzo słabą wolę, jak również lekki pociąg do win, aczkolwiek wie, kiedy należy wyjść z baru.
Zwierzęta instynktownie jej unikają.
Nie przepada za lataniem, ale przynajmniej wie, iż ułatwia ono życie walcząc z własnymi słabościami.
Nie przepada za otwartymi przestrzeniami.
Bardzo lubi czytać.