Content

R.I.P.

Jeremiasz

Postaci martwe.

Jeremiasz

Postprzez Mistrz Ind'yk » 6 Kwi 2016, o 17:54

1. Nazwa postaci: Jeremiasz
Wśród Omwatich istnieją dwie tradycje dotyczące imion. Jedna z nich mówi o tym, że osoba powinna posiadać dwa imiona, jedno będące jak zwykłe imię wymysłem rodziców, drugie będące darem rodziców i określające to, kim dana osoba będzie w życiu. Te drugie imiona nie są zazwyczaj zwykłymi wyrazami z języka omwatese, ale dźwiękami rozumianymi w pełni tylko przez muzycznie uzdolnionych Omwatich. To powoduje, że imię takie nie definiuje całkowicie tożsamości osobnika, a zwraca tylko uwagę na ważny aspekt dźwięków, który będzie mu towarzyszył przez całe życie. Druga tradycja natomiast jest bardziej nowoczesna i mówi, że imię będące zachcianką rodziców w pełni wystarcza.
Imię Jeremiasza wywodzi się z tej drugiej tradycji, ale przez swoje niezwykłe przywiązanie do dźwięków przez całe życie mężczyzna tęskni do drugiego imienia. Tego, które sam uważa za jedyne prawdziwe. Przez ostatnie dwadzieścia lat szuka swojego dźwięku, którym mógłby się określić, ale jak na razie po tysiącach prób nie znalazł takiego, który spodobałby się jego zmarłej matce. Dlatego też na razie jest po prostu Jeremiaszem.

2. Rasa: półczłowiek-półomwati
Ukochaną matką Jeremiasza była Omwatianka, jednak jego znienawidzonym ojcem był tylko człowiek, więc mężczyzna musi biedzić się z pewnymi konsekwencjami dwugatunkowości. Choć przejął o wiele więcej cech rasy Omwati, można powiedzieć, że najważniejszą, przekorę charakteru, odziedziczył po ludzkich przodkach.

3. Profesja: Piękny Rebeliant

6. Wygląd:
W wyglądzie Jeremiasza przebijają się głównie cechy omwatiańskie, jednakże z wiekiem coraz bardziej uwidacznia się nielubiane przez niego dziedzictwo człowiecze.
Mężczyzna ma około metra i siedemdziesięciu pięciu centymetrów wzrostu, co byłoby niezbyt okazałym wynikiem pośród czystej krwi Omwatich. Posturę ma smukłą i gibką, jednak nie tak delikatną, jak osobnicy rasy jego matki. W jego posturze widać mięśnie wypracowane przez lata pracy w niezbyt dobrze wyekwipowanych warsztatach, a w kilku miejscach pojawiły się ostatnio pierwsze ślady odkładającego się nadmiaru kalorii. Na głowie nosi niepokorną i nieznającą grzebienia chmarę włosów, które w zależności od światła wyglądają na bardzo jasny blond lub na całkiem śnieżno-białe.
Jego twarz natomiast jest powodem, dla którego wiele rebeliantek wzdycha przy wypowiadaniu jego przydomka. Długie, smukłe rysy pozwalają mu przybierać finezyjne wyrazy twarzy niespotykane u ludzi. Wysokie kości policzkowe i dyskretnie zarysowany podbródek nadają mu delikatne cechy obcości, pewnej ptasiej urody, która jest lekko egzotyczna i inna niż u jakiegokolwiek znanego odłamu ludzkości. Dodatkowej wyjątkowości jego wyglądowi dodaje jasnoniebieski kolor skóry, który odziedziczył po matce.
Jako osoba aktywna życiowo i pracująca z narzędziami i maszynami Jeremiasz ubiera się prosto i praktycznie. Zazwyczaj nosi kombinezony mechaników, które posiadają mnóstwo kieszeni i kieszonek, w których może trzymać najważniejsze narzędzia i przydatne części. Na kombinezonie nosi prawie zawsze znoszoną i poplamioną, zieloną skórzaną kurtkę z mnóstwem kieszeni, która niezbyt pasuje do reszty ubioru, ale według samego Jeremiasza dodaje mu stylu i polotu. Jeśli zdarza się sytuacja, że musi wyglądać inaczej niż mechanik, zakłada proste czarne spodnie, białą koszulę i ulubioną kurtkę. W takich momentach nadal wygląda na przeżutego przez życie, ale przynajmniej nie wyplutego bezpośrednio przez turbinę silnika.

9. Widoczny ekwipunek:
- Znoszone ubranie mechanika, wytarta kurtka.
- Dwa pojemniki na narzędzia.

12. Plotki:
- Niektórzy mówią, że w poszukiwaniu swojego prawdziwego imienia odwiedził największych filozofów znanej Galaktyki, a nawet wyruszył poza znane terytoria, żeby poznać najważniejsze prawdy o sobie. Inni mówią, że dopiero to planuje. Zaraz po tym, jak nauczy się pilotować statki.
- Od kiedy wstąpił do Rebelii, rebeliantki szepcą o tym, że wyjątkowość jego wyglądu nie kończy się tylko na egzotycznej twarzy, ale sięga także dużo niżej. Niestety gdy tylko zapyta się je, co to może znaczyć, to odsyłają do encyklopedii i hasła o Omwatich. Wiele osób sprawdziło, jednak nic tam o tym nie napisano.
- Więźniowie ratowani przez Rebelię z wielu placówek więziennych na terenie Galaktyki wydają się znać Jeremiasza, choć patrzą na niego dość dziwnie. Niektórzy od razu biegną do niego się przywitać, inni podobno nie robią tego nigdy.
- Kiedyś opowiedział kilku ładnym pilotkom, że udało mu się przegadać cały oddział szturmowców, który go szukał i miał ze sobą dokładny rysopis. Te pilotki nadal są przekonane, że Jeremiasz musiał nieświadomie użyć Mocy, natomiast męscy piloci zazdroszczą mu wyobraźni.
- Jego sposób naprawiania droidów jest tak wyjątkowy, że stał się obiektem plotek właśnie pośród tej mechanicznej części załogi Rebelii. Jak wieść niesie, jest to pierwsza sytuacja w historii, w której droidy zaczęły plotkować. Być może jednak jest to wieść usłyszana od pewnego robota płci żeńskiej, który celowo psuje sobie części, żeby trafiać do naprawy.
- Jedna z osób znających Jeremiasza sprzed przystąpienia do Rebelii usłyszała kiedyś jego opowieść o tym, że w młodości był przeciwko wszystkiemu, co tylko znał, pewnego razu więc postanowił być przeciwko sobie i rozpoczął głodówkę. Jednak szybko przestał i zrozumiał, że pewne bunty wymagają poświęcenia innych buntów, by móc buntować się dalej i buntować się bardziej. Ostatnia część tej plotki jest zapewne tak skomplikowana dlatego, że całe plotkowanie opiera się mocno na systemie głuchego telefonu, a to jedna z najstarszych plotek o Jeremiaszu.
Awatar użytkownika
Mistrz Ind'yk
Gracz
 
Posty: 1735
Rejestracja: 21 Cze 2011, o 12:42

Re: Jeremiasz

Postprzez Quorn » 28 Paź 2016, o 21:33

Zginął na Bespine. A w zasadzie ślad po nim zaginął. Los nie znany. Popełnił o jedną głupotę za daleko.
Ale gdyby ktoś zaczął szukać. Ale tak mocno.To w jednym z najniższych poziomów Bespin - zapomnianym przez wszystkich - znalezłby ciało Jeremiasza noszące na sobie ślady wielu różnych eksperymentów i badań medycznych. Ale nikomu nigdy aż tak mocno się nie chciało.
Awatar użytkownika
Quorn
Gracz
 
Posty: 1045
Rejestracja: 2 Lis 2015, o 17:50
Miejscowość: Zakupane


Wróć do R.I.P.

cron